Z katalogu wystawy, Puławy, marzec 2009

Ukończyła Politechnikę Warszawską, studiowała filozofię na Uniwersytecie Warszawskim. Studia artystyczne odbyła na Wydziale Malarstwa Europejskiej Akademii Sztuk w Warszawie (dyplom w pracowni prof. Antoniego Fałata) i w poznańskiej Wyższej Szkole Sztuki Stosowanej „ScholaPosnaniensis" (dyplom w pracowni prof. Wojciecha Sadleya). W Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu uzyskała uprawnienia pedagogiczne. Zajmuje się malarstwem na płótnie i jedwabiu oraz rysunkiem. Pot roku temu miała wystawę w warszawskiej Galerii Krytyków Pokaz. Brata udział w kilkunastu wystawach zbiorowych i plenerach artystycznych. Jej obrazy znajdują się w kolekcjach prywatnych i państwowych w kraju i za granicą.

W twórczości Hanny Ewy Masojady najistotniejszym motywem i problemem stała się nie mająca granic, metafizyczna przestrzeń. Artystka odważnie obrazuje ją swoją wyobraźnią i wrażliwością, określa w sensie filozoficznym i fizycznym. Do niedawna były to różnej wielkości kompozycje na płótnach i płachtach jedwabiu, przedstawiające abstrakcyjne formy przestrzeni. Olśniewają nie tylko subtelnymi konfiguracjami i strukturami, światłem i kolorem, ale również rytmem, muzyczną frazą. Układy barwnych plam, płaszczyzn, konturów sugerują kamienie, kokony, w których zamieszkały myśli, nastroje, emocje, wrażenia i przeżycia człowieka.

Najnowszy cykl obrazów artystki stanowi serię ekspresyjnych, zgeometryzowanych krajobrazów powstałych podczas ubiegłorocznego pleneru w okolicach Kętrzyna i pobytów w Męćmierzu.Te zaskakujące, nieoczekiwane pejzaże stały się dla Hanny Ewy Masojady impulsem do rozważań o otaczającej nas, realnej przestrzeni; o świecie, w którym istniejemy, o jego meritum, uroku i pięknie. W tych kilku obrazach zawarta została pamięć o rzeczach najistotniejszych, trwaniu i przemijaniu, wierności i przywiązaniu. Przemianie pól, pagórków i dróg w malarskie kompozycje Towarzyszyła, cisza natury. Zauroczenie kolorytem ziemi, słoneczne światło, krystaliczne powietrze, rozciągająca się po horyzont przestrzeń, umożliwiły artystce ucieczkę od codzienności, pozwoliły na grę z symbolem, znakiem. Istotnym wyznacznikiem tych obrazów jest zawarta w nich poetyka polskiego koloryzmu.

Jerzy Brukwicki